ŻYCIE Z PASJĄ (JEDNOAKTÓWKA W KILKU ODSŁONACH)

Opublikowano w 8 listopada 2025 16:31

Na scenie panuje mrok. Gdy zapalają się światła, oczom widzów ukazują się trzy rozświetlone postaci w białych sukniach.  Może to być każdy aktor, każda aktorka. Nawet amator, nawet amatorka. Bi, nawet. Nie interesuje to Autora za bardzo. Nie on wyreżyseruje tę jednoaktówkę. Mógłby jednak. Przynajmniej w słowach. Od lewej, dla ułatwienia, stoją kolejno: Pasja nr A, Pasja nr B i Pasja nr C. Takie też - powieszone na szyjach - trzymają w dłoniach tabliczki.

AUTOR: (wbiega na scenę jak w teleturnieju – muzyka adekwatna; ubrany w czarne spodnie i czarną koszulę z białym krawatem; zaczyna refleksyjnym głosem) - Czym jest pasja? Czy towarzyszy nam już od zawsze, czy dana jest tylko wybranym? A może ja już taki się urodziłem. Taki byłem zawsze? Wygenerowany z zaprzeszłych pokoleń nasączonych – tak niewyobrażalnym - bólem i cierpieniem, że również zachorowałem? Czy pasja może być chorobą? (zmienia ton głosu na prowadzącego teleturniej – muzyka adekwatna). Zapraszamy do nas finałowe Pasje (tutaj wskazuje na trzy Pasje i zaprasza je gestem komiwojażera na środek sceny – muzyka adekwatna do sceny). Drogie Pasje, oddaję Wam głos! (wychodzi).

PASJA A: (robi – dość energiczne - trzy kroki naprzód; mówi zdecydowanym głosem) - Urodziłam się w dobrych czasach. Tak zawsze mówił mi mój dziadek nasączony krwią jak mało kto. Zawsze jednak mawiał, że mógł jej stracić znacznie więcej. Jestem twarda. Nie załamuję się byle czym. Właściwie nic nie jest w stanie mnie wprowadzić w melancholię, poza sobą samą (tutaj zmienia ton głosu i zaczyna mówić w głupiutki sposób). Lubię obrazki. Czasami nawet jakieś rysuję. Lubię góry. Znaczy się, łazić po górach. I lubię morze. To znaczy, kąpać się w morzu. I oddychać powietrzem. Też lubię. Nie mam jednak na to w większości czasu (głupiutki śmiech; cofa się o trzy kroki w tył na swoje miejsce).

AUTOR: (wbiega – muzyka adekwatna) - Brawa! Brawa! Brawa! Pasja A. Jeśli to ona ma właśnie wygrać, to prosimy darować sobie wysyłanie darmowych SMS-ów na numer 72 z końcówką znaną i od razu wyciągnąć żyletki (śmiech w tle). Dla tych, co do nas dołączyli. Witamy w finałowym odcinku naszego konkursu „Życie z Pasją”. Już czas najwyższy powitać Ono! (aplauz publiki i wiwaty wszelakie – muzyka adekwatna).

Ono bardzo spokojnie wchodzi na scenę. Ubrane jest w białe spodnie i białą koszulę z czarnym krawatem. Siada na podświetlonym hokerze.

AUTOR: - Ono! Ty przyjechało do nas z daleka, prawda? (śmiech w tle, jak z żartu)

ONO: - Tak, przyjechało z daleka (śmiech w tle, jak z żartu). Jestem tutaj bo od dawna już szukam swojej Pasji i nie mogę jej znaleźć. Oprócz tego wiadomo, musi mieć w sobie to coś, co mnie kręci. Erotyzm jest równie istotny w danej sztuce (tutaj wykonuje gest opisujący piękną kobietę, a w tle śmiech, jak z żartu).

AUTOR: - Co zatem sądzisz o prezentacji naszej pierwszej Pasji?

ONO: - Nie przemówiło do mnie. Przynajmniej nie na początku. Szanuję, że jest twarda i subtelna na swój sposób. Figurę ma jednak ładną i śliczny uśmiech. Nieszczęśliwość pewnie chowa w snach. Cóż, zobaczmy kolejne prezentacje.

Nad Ono gaśnie światło i znika w mroku. Podobnie czyni Autor. Wychodzą. Tymczasem Pasja B odwraca się tyłem do publiczności i idzie na tył sceny - po czym znów, niczym na wybiegu - odwraca się i idzie w kierunku widowni. Zatrzymuje się przy krawędzi sceny.

PASJA B: - Projektor! (gaśnie światło, a widzom ukazuje się biały obraz). Jestem silna i nieugięta w tym, co robię (w tle malarska twórczość - w feerii kolorów, która znana i mniej znana - podkreśla mowę kandydatki). Przede wszystkim, szanuję siebie. Nie patrzę za bardzo wstecz. Póki żyją. Jestem jednak obok. I tak, jest mi ciężko. Być może jeszcze ciężej niż mojej poprzedniczce. Ja to odczuwam inaczej. Lubię podróżować. Nie lubię pracować. Robię to i to. Oprócz tego ładnie śpiewam i trochę piszę (ważne jest, że kandydatka w konkursie przez całą przemowę balansuje na krawędzi sceny wśród publiki zmieniając ton głosu stosownie do wypowiadanych słów)

Wbiega Autor, podświetla się hoker z Ono – muzyka adekwatna.

AUTOR: - Brawa! Brawa! Brawa! (Pasja B wraca na swoje miejsce). Co myśli na temat prezentacji Ono!?

ONO: - Taka trochę bezdomna! (śmiech w tle, jak z żartu). Na pewno ma w sobie coś. Chętnie posłuchałbym jak śpiewa. Poczytałbym też z ochotą to, co sobie tam pisze. Podoba mi się. Figurka też wyśmienita (ponowny śmiech w tle, jak z żartu).

AUTOR: - No to czas na ostatnią kandydatkę!

Nad Ono gaśnie światło i znika w mroku. Podobnie czyni Autor. Wychodzą. Pasja C milczy przez dłuższą chwilę.

PASJA C: - Ja często tęsknię (daje pierwszy krok naprzód). Mam dwujęzyczne dzieci i wciąż tęsknię (daje drugi krok naprzód). Często piję (daje trzeci krok naprzód). Potrafię jednak się podnieść (daje czwarty krok naprzód). Potrafię walczyć (daje piąty krok naprzód). Lubię bliskość (daje szósty krok naprzód). Jak kocham to na zabój (daje siódmy krok naprzód zatrzymując się na krawędzi sceny). Nie skoczę, spokojnie! Nie jestem głupia! (zaczyna tańczyć w energicznym tańcu – muzyka adekwatna). Wygenerowana z szaleństwa mogę dać wszystko za cenę relatywnie niską. Bycia ze mną, tu i teraz, za cenę życia! (kłania się).

Wbiega autor, podświetla się hoker z Ono – muzyka adekwatna.

AUTOR: - Brawa! Brawa! Brawa! (Pasja C wraca na swoje miejsce). Co myśli na temat prezentacji, naszej ostatniej kandydatki, w konkursie „Życie z Pasją”, Ono!?

ONO: - Przerażająca (śmiech w tle, jak z żartu). Mogłoby być ciekawie z pewnością. Takie wyzwanie. Jakby nie patrzeć ma jeszcze stary bagaż doświadczeń. Figura śliczna oczywiście (śmiech w tle, jak z żartu).

AUTOR: - Przejdźmy zatem do drugiego zadania (oklaski w tle). Poprosimy osobę odpowiedzialną za wniesienie rekwizytów (na scenę wchodzi rekwizytor, który stawia obok każdej z kandydatek białe wiadro z czerwoną farbą – lub cieczą ją przypominającą - bowiem widzów czeka brudna scena. Po czym wychodzi). Drogie Pasje! Otwórzcie proszę wiaderka (kandydatki otwierają wiadra). A teraz, zanurzcie w nich swoje dłonie (kandydatki zanurzają dłonie w cieczy. W tej pozie trwają). A teraz pytania od Ono! (oklaski w tle, Autor wychodzi).

ONO: - Pytanie do Pasji C. Jak się czujesz?

PASJA C: - Dobrze. Chociaż jestem nieco zdezorientowana. Co teraz? (wzdryga ramionami i robi głupkowaty wyraz twarzy, jakby ją to bawiło).

ONO: - Pasjo A, czy uważasz, że jesteś lepsza od innych?

PASJA A: - Nigdy nie ukrywałam, że gardzę innymi. Nienawidzę bowiem fałszywości i zdrady. Z tym mi nie po drodze (unosi gniewnie wzrok w stronę Ono).

ONO: - Gdzie zabrałabyś mnie, Pasjo C, w podróż?

PASJA C: - W zależności? Zapewne wszędzie. Oby na papierze. Też łaknę stabilności (uśmiecha się przekornie do Ono).

AUTOR: - Dziękujemy za odpowiedzi!

ONO: (wtrąca się) - Chłodne nieco wszystkie.

AUTOR: - Czas zatem na drugie zadanie. Waszym zadaniem jest pokazanie, jakimi jesteście naprawdę.

W tym momencie rozpoczyna się właściwy spektakl. Pasje bowiem stają się jedną Pasją. Dotykają się - w szalonym tańcu ciał, zamoczonymi wcześniej w czerwonej cieczy – dłońmi. Czerwone stają się suknie i nagie części Pasji – muzyka adekwatna.

AUTOR: (wbiega) - Brawa! Brawa! Brawa! (oklaski w tle). Ciężki wybór czeka Ono!? (oklaski w tle).

Ono wstaje z hokera i idzie na środek sceny. Patrzy na Pasje.

ONO: - Kim jesteście? Odpowiedzcie jednocześnie trzy razy!

PASJE (razem): - Sobą! Sobą! Sobą!

Gaśnie światło powodując, że Pasje znikają w mroku.

ONO: (podświetlone światłem punktowym) - Tyle mi wystarczy. Wybieram siebie. Z pasją chęci do życia (wokół niego zaczynają wirować Pasje – muzyka adekwatna). Ono na nowo rodzone codziennie z bólu i cierpienia zaprzeszłych pokoleń, tańcz! (zaczyna tańczyć w dzikim szale z Pasjami – muzyka adekwatna). Krzycz! Śmiej się! Płacz! Kochaj! Niezmiennie. Z zaciągniętym długiem moralności. Z oddechem Pasji na policzku, która daje mu imię i nazwisko.

Autor klęka. Przy nim stoją pochylone i skierowane twarzami - do twarzy jego – Pasje.

PASJE: (razem, trzykrotnie) Hu, hu, ha!

Gaśnie światło.

Marcin Szyndrowski

Marcin i Anna Szyndrowscy

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.